poniedziałek, 12 lutego 2018
Wspominam moje najlepsze Walentynki | dowlaszpaula
Już za kilka dni dzień zakochanych, dla wielu osób to idealny dzień aby kupić misia z różowym serduszkiem albo czekoladki w kształcie serca! Wiele osób walentynki drażnią i na sam widok czerwonych serc dostają skrętu żołądka, są też osoby które o tym dniu totalnie zapominają. A ja je lubię, może nie świętuje tego dnia specjalnie bo też jeszcze nigdy nie udało Nam się być z Wojtkiem tego akurat dnia razem i nasze "walentynki" są zawsze trochę później ale nie jest to dla mnie powód do tego aby w walentynki mieć zły humor. Teraz to już jest inaczej gdy człowiek jest dorosły, ma prawie męża i osiągnął stabilizacje ale kiedyś to dzień walentynek był naprawdę momentem gdy człowiek nie wiedział co się stanie i jak ten dzień się potoczy. Wiecie o czym mówię? O szkolnej poczcie walentynkowej! Pamiętacie? Wyznaczone osoby chodziły po salach i zbierały "walentynki" a potem oficjalnie je rozdawano. Cóż to były za emocje czy coś dostanę czy jednak nie? Nie pamiętam ile i jakie dostawałam ale jednej nigdy nie zapomnę, było to w 4 klasie podstawówki (chyba) i wtedy nie dostałam zwykłej karteczki ale porcelanowego misia i lizaka! Pamiętam, że byłam cała czerwona (wiecie jakie to emocje dla dzieciaka?) no ale wspominam to miło do teraz...
Gdybym była mężczyzną i miałabym zrobić prezent dla swojej ukochanej to sięgnęłabym po biżuterie, bo jej nigdy zbyt wiele. Kolczyki nie każda dziewczyna nosi, łańcuszki też są ryzykowne, pierścionek...kojarzy się z jednym a więc bransoletka! Ale jaką wybrać, może z inicjałami, a może z romantycznym "kocham Cię" a może pozwolić dziewczynie samej kreować wygląd swojej bransoletki? Czy jest to możliwe? Oczywiście! Proponuję modułowe bransoletki, wystarczy kupić pięknie wyglądającą bazę a potem cała magia to dekorowanie jej. Koraliki są piękne więc mamy takie 2w1, nasza Ukochana dostanie bransoletkę i romantycznie razem możecie ją ozdobić. Wiem, to jest naprawdę dobry pomysł!
Kobiety kochają biżuterie i ...kwiaty! A więc Drodzy Panowie nie zapomnijcie o jakimś kwiatku, ale niech to nie będzie róża w doniczce! Wiem, że są Panowie który uważają kupno kwiatów ciętych za ogromne marnowanie pieniędzy ale w ten dzień nic nie zastąpi bukietu z róż czy tulipanów!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Nie cierpię tego święta. Jest mocno komercyjne, dużo rzeczy się wtedy dzieje na pokaz.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję że mój mężczyzna to Przeczyta ":))))
OdpowiedzUsuńJa mam Pandore i uwielbiam kiedy ktoś podaruje mi charmsa :D super post!
OdpowiedzUsuńJa w tym roku obchodzę pierwsze Walentynki z mężem, już nie z narzeczonym. :) Jest to urocze święto, chociaż dla nas nie jest niczym wyjątkowym, bo i tak żyjemy w miłości, ale uważam, że to super moment na okazanie uczuć osobie, która jeszcze nie wie co do niej czujemy. A mój wymarzony walentynkowy prezent to coś związanego z moją pasją - fotografią. W tym roku dostałam (troszeczkę wcześniej) aparat Instax. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
http://ametystova.blogspot.com
Ja lubię walentyki i zamierzam jest fajnie spędzić z moimi chłopakami :)
OdpowiedzUsuńBędą drobne upominki :)
Nie przepadam za tym świętem. Takie sztuczne, na siłę okazywanie wszędzie uczuć... A sklepy bardzo dobrze to wykorzystują.
OdpowiedzUsuńBiżuteria i książka, jak dla mnie numer 1! Trendy Mama
OdpowiedzUsuń