Czasami jest tak, że chce się bardzo czegoś słodkiego i wtedy szukamy czegokolwiek aby się pozbyć tego uczucia. Ja znalazłam jabłka, banana, trochę mąki i upiekłam ciasto. Robiąc je totalnie improwizowałam, nie wiedziałam czy coś wyjdzie bo gdy wkładałam je do piekarnika wcale nie wyglądało apetycznie ale po 40min zapach który unosił się w kuchni był znakiem, że jest dobrze. Ciasto bardziej przypomina chlebek i idealnie nadaje się do kawy, szklanki mleka i herbatki. Uwielbiam takie przekąski które jedząc wiem, że nie są napakowane chemią i ogromną ilością cukru.
Składniki :
* szklanka mąki pełnoziarnistej
* mała łyżeczka miodu
* 3 jabłka
* 1 banan
* garść słonecznika
* mała łyżeczka cynamonu
* mała łyżeczka gorzkiego kakao
* 2 jajka
* mała łyżeczka proszku do pieczenia
piątek, 30 września 2016
niedziela, 18 września 2016
Szybkie odchudzanie ?
Witajcie Moje Kochane Fitnessiaki !
Co sądzicie o tabletkach/koktajlach/syropach odchudzających? Jesteście "ZA" czy może "PRZECIW"? Ja osobiście totalnie tego nie rozumiem, nie lubię i nie akceptuje. Mi udało się zrzucić z siebie 40kg bez ani jednej tabletki, gdy waga mi zaczęła spadać ludzie zaczęli gadać, że na pewno połknęłam tasiemca. Tasiemca moi kochani nie połknęłam, schudłam jedynie dzięki swojej silnej woli i motywacji. Tak, da się. Przerażają mnie ludzie w sumie akurat tą grupę w większości tworzą kobiety. A więc przerażają mnie kobiety które zobaczą kolorową reklamę w telewizji tabletek odchudzających. Są świetne, jesz jedną i chudniesz. Jesz drugą i waga się utrzymuję. Jesz trzecią i w zasadzie nic, jesz czwartą i nadal nic. Kurdę pani w reklamie nie dodała, że te tabletki WSPOMAGAJĄ odchudzanie i jedynie z odpowiednią dietą oraz aktywnością fizyczną pomogą. I kółko się zamyka ONE CI NIE POMOGĄ! Wiadomo, że gdy ograniczysz jedzenie i zaczniesz ćwiczyć to zgubisz parę kilo tabletki na prawdę nie mają z tym nic wspólnego.
Są też modne jakieś koktajle takie które niby pijesz i chudniesz, nie musisz nawet ćwiczyć. Serio? Ja w to nie wierzę a nawet jak się mylę i coś takiego istnieje to wyobraź sobie ile tam musi być chemii? No właśnie :-). I te bijące po oczach kolorowe napisy 100% naturalne. 100 % naturalna to jest marchewka która rośnie u Ciebie w ogródku. Wiecie chodzi mi o to, że ludzie wierzą w takie g*wno i niszczą sobie organizm. Zamiast zacząć odchudzać się mądrze to sięgają po szybkie rozwiązanie które wcale nie jest dobre bo pamiętajmy o efekcie JO-JO. Skąd to wiem? Bo parę razy w życiu zaczynałam się odchudzać głupio, przestawałam jeść albo jadłam bardzo mało i co tym zyskałam? Wypadające na potęgę włosy i łamiące się paznokcie. Dopiero przy trzecim albo czwartym podejściu mi się udało i jestem teraz nową sobą.
Co sądzicie o tabletkach/koktajlach/syropach odchudzających? Jesteście "ZA" czy może "PRZECIW"? Ja osobiście totalnie tego nie rozumiem, nie lubię i nie akceptuje. Mi udało się zrzucić z siebie 40kg bez ani jednej tabletki, gdy waga mi zaczęła spadać ludzie zaczęli gadać, że na pewno połknęłam tasiemca. Tasiemca moi kochani nie połknęłam, schudłam jedynie dzięki swojej silnej woli i motywacji. Tak, da się. Przerażają mnie ludzie w sumie akurat tą grupę w większości tworzą kobiety. A więc przerażają mnie kobiety które zobaczą kolorową reklamę w telewizji tabletek odchudzających. Są świetne, jesz jedną i chudniesz. Jesz drugą i waga się utrzymuję. Jesz trzecią i w zasadzie nic, jesz czwartą i nadal nic. Kurdę pani w reklamie nie dodała, że te tabletki WSPOMAGAJĄ odchudzanie i jedynie z odpowiednią dietą oraz aktywnością fizyczną pomogą. I kółko się zamyka ONE CI NIE POMOGĄ! Wiadomo, że gdy ograniczysz jedzenie i zaczniesz ćwiczyć to zgubisz parę kilo tabletki na prawdę nie mają z tym nic wspólnego.
Są też modne jakieś koktajle takie które niby pijesz i chudniesz, nie musisz nawet ćwiczyć. Serio? Ja w to nie wierzę a nawet jak się mylę i coś takiego istnieje to wyobraź sobie ile tam musi być chemii? No właśnie :-). I te bijące po oczach kolorowe napisy 100% naturalne. 100 % naturalna to jest marchewka która rośnie u Ciebie w ogródku. Wiecie chodzi mi o to, że ludzie wierzą w takie g*wno i niszczą sobie organizm. Zamiast zacząć odchudzać się mądrze to sięgają po szybkie rozwiązanie które wcale nie jest dobre bo pamiętajmy o efekcie JO-JO. Skąd to wiem? Bo parę razy w życiu zaczynałam się odchudzać głupio, przestawałam jeść albo jadłam bardzo mało i co tym zyskałam? Wypadające na potęgę włosy i łamiące się paznokcie. Dopiero przy trzecim albo czwartym podejściu mi się udało i jestem teraz nową sobą.
środa, 14 września 2016
Trening medyczny :)
TRENING MEDYCZNY ( kliknij tutaj ) – prawdziwy ratunek dla ćwiczących, z dolegliwościami bólowymi narządu ruchu, z schorzeniami, nawykami jak i ciężko pracujących tzw. ergonomia stanowiska pracy
Dzięki elastyczności i większej odporności na przeciążenie można nie odczuwać żadnych dolegliwości. Gdyby tę elastyczność zachować i utrzymywać przez całe życie, nie cierpielibyśmy. Jeśli jednak owe dolegliwości już występują, terapia, odżywianie i trening muszą być w sposób odpowiedni ukierunkowane. W przeciwnym razie będą albo obojętne, albo wręcz szkodliwe.
Trening medyczny jest idealny dla osób które potrzebują rehabilitacji, mają kontuzje, zrobiły sobie długą przerwę w ćwiczeniach lub nigdy nie ćwiczyły! Ale nawet gdy nie jesteś żadną z osób wymienionych wyżej to zawsze warto wykonać taki trening profilaktycznie:).
Funkcjonalny trening medyczny to forma treningu specjalistycznego. Prowadzony jest przez wyszkolonego trenera , który posiada wiedzę nie tylko z zakresu sportu ale także rehabilitacji. Dzięki temu FTM jest treningiem bezpiecznym. Wskazaniem do Treningu Medycznego są przede wszystkim urazy i schorzenia układu ruchu. Zobacz więcej :)
poniedziałek, 12 września 2016
NIVEA DEO INVISIBLE - wygraj metamorfozę z Mają Sablewską
Witajcie Moje Fitness Świrki,
mam dla Was bardzo dobrą informację. NIVEA organizuje konkurs, w którym można wygrać jedną z 10 metamorfoz z ... Mają Sablewską ! Chyba każda kobieta marzy o takiej metamorfozie? Dla osób które będą miały mniej szczęścia są też przewidziane nagrody dodatkowe :).
mam dla Was bardzo dobrą informację. NIVEA organizuje konkurs, w którym można wygrać jedną z 10 metamorfoz z ... Mają Sablewską ! Chyba każda kobieta marzy o takiej metamorfozie? Dla osób które będą miały mniej szczęścia są też przewidziane nagrody dodatkowe :).
Zasady konkursu :
1. Kup dowolny antyperspirant z linii Nivea deo Invisible fot BLACK & WHITE na terenie polski i zachowaj paragon.
2. Zgłoś swój udział na stronie http://www.nivea.pl/Porady/ext/pl-PL/invisible-2016
Konkurs trwa do 30.09.2016. Każdy uczestnik może zgłosić max. 3 zgłoszenia :)
piątek, 9 września 2016
Motywacja, jesień, ubrania i grube uda :)
Czy są tu jakieś osoby które się nie akceptują? Na pewno! W każdym środowisku jest ktoś kto jest zdołowany jakąś częścią swojego ciała. Często bywa tak, że dla nas wydaje się coś być straszne, za duże lub za małe a dla innych ludzi jest to idealne. Ja kiedyś bardzo się przejmowałam swoimi udami, nawet bardziej niż brzuchem. Moja uda zawsze wydawały mi się być wielkie i najbrzydsze na świecie ale pewnego dnia, nawet nie wiem kiedy moje uda mi się spodobały. Serio! Wiem, że są duże ale zaakceptowałam je i gdy ja je zaakceptowałam - zaakceptował je świat. Wiecie dlaczego tak jest? Dlatego, że ludzie wyłapują nasze słabości i jeżeli zobaczą, że masz problem z zaakceptowaniem swoich nóg to zrobią wszystko aby ten problem wyolbrzymić. Ja mam jedną radę WSZYSTKO OBROŃ UŚMIECHEM, gdy uśmiechając się będziesz szła przez świat to i świat się do Ciebie uśmiechnie!
Ale jest jeszcze coś co sprawia uśmiech wszystkim paniom, zakupy! Nadchodzi jesień i czas na nowe ubrania, mimo iż pogoda nas zaskoczyła i spokojnie możemy nadal chodzić w letnich ciuszkach to jednak trzeba się zabezpieczyć bo zimna jesień na pewno przyjdzie. Miałam możliwość zamówienia sobie w ramach współpracy parę rzeczy ze sklepu ROMWE i SHEIN.
Oba te sklepy mają na prawdę ogromny asortyment, kiedyś się bałam że te ubrania będą jak szmatki i po jednym praniu będą się nadawały do wyrzucenia. Jednak ubrania są rewelacyjne jedynym minusem są rozmiary! No właśnie zacznę więc od sklepu SHEIN wybrałam u nich sukienkę, niby zwykła szara ale z efektowną górą pomyślałam, że będzie idealna na wycieczkę na Węgry. Wybierając rozmiar kliknęłam XXL, głupia ja pomyślałam sobie że XXL będzie dobra bo będzie dłuższa a jak by była za szeroka to zwężę. Sukienka jest piękna, podoba mi się bardzo ale mimo rozmiaru XXL ledwo co przykrywa mi pupę więc nadaję się tylko do zdjęć. Oddałam ją mojej mamie która ma 164 cm wzrostu waży coś ok 55kg i na nią jest idealna także azjatyckie XXL okazało się w tym przypadku europejską M-ką!
Cena, opis, wymiary - KLIKNIJ TU
Sklep ROMWE zachwycił mnie ubraniami w kolorze różu, wiadomo już, że ja moimi bazowymi kolorami są szary, czarny, biały i pudrowy róż :). Szukając czegoś co mnie zachwyci wpadły mi w oko dwie rzeczy. T-SHIRT różowy zwykły z białym napisem PRINCESS, nie było by w tym nic szczególnego ale napis jest pisany pismem prosto z DISNEYA i to dodaje uroku. Tutaj wybrałam rozmiar XL i bluzka jest duża, obszerna ale zastanawiam się czy oddać ją do krawcowej czy jednak nosić taką? Jeżeli chodzi o materiał to jest rewelacyjny, cena jest śmieszna bo na prawdę ciężko kupić dobrą jakościowo bluzkę za tak małe pieniądze :)
Cena/opis/opinie - KLIKNIJ TU
Drugą i ostatnią już rzeczą z ROMWE jest bluza, ale nie byle jaka! Od jakiegoś czasu uparłam się na bluzy Myszki Miki dla par takie typowo dla zakochanych. I mimo tego, że wierzę iż Mój W. jest we mnie zakochany to wiem, że nigdy nie założył by takiej bluzy, serio. Więc postanowiłam chłopaka już nie męczyć bo w zasadzie to dorosły facet z Myszką Miki na plecach to nie jest chyba dobry pomysł i znalazłam dla siebie taką bluzę. Jestem z niej bardzo zadowolona, kolor i napis są cudowne i jej dodatkowy plus to polar od środka jest przyjemna i cieplutka:). Wybrałam rozmiar XL i jest idealny - w końcu!
Cena/opis/opinie - KLIKNIJ TUTAJ
Ale jest jeszcze coś co sprawia uśmiech wszystkim paniom, zakupy! Nadchodzi jesień i czas na nowe ubrania, mimo iż pogoda nas zaskoczyła i spokojnie możemy nadal chodzić w letnich ciuszkach to jednak trzeba się zabezpieczyć bo zimna jesień na pewno przyjdzie. Miałam możliwość zamówienia sobie w ramach współpracy parę rzeczy ze sklepu ROMWE i SHEIN.
Oba te sklepy mają na prawdę ogromny asortyment, kiedyś się bałam że te ubrania będą jak szmatki i po jednym praniu będą się nadawały do wyrzucenia. Jednak ubrania są rewelacyjne jedynym minusem są rozmiary! No właśnie zacznę więc od sklepu SHEIN wybrałam u nich sukienkę, niby zwykła szara ale z efektowną górą pomyślałam, że będzie idealna na wycieczkę na Węgry. Wybierając rozmiar kliknęłam XXL, głupia ja pomyślałam sobie że XXL będzie dobra bo będzie dłuższa a jak by była za szeroka to zwężę. Sukienka jest piękna, podoba mi się bardzo ale mimo rozmiaru XXL ledwo co przykrywa mi pupę więc nadaję się tylko do zdjęć. Oddałam ją mojej mamie która ma 164 cm wzrostu waży coś ok 55kg i na nią jest idealna także azjatyckie XXL okazało się w tym przypadku europejską M-ką!
Cena, opis, wymiary - KLIKNIJ TU
Sklep ROMWE zachwycił mnie ubraniami w kolorze różu, wiadomo już, że ja moimi bazowymi kolorami są szary, czarny, biały i pudrowy róż :). Szukając czegoś co mnie zachwyci wpadły mi w oko dwie rzeczy. T-SHIRT różowy zwykły z białym napisem PRINCESS, nie było by w tym nic szczególnego ale napis jest pisany pismem prosto z DISNEYA i to dodaje uroku. Tutaj wybrałam rozmiar XL i bluzka jest duża, obszerna ale zastanawiam się czy oddać ją do krawcowej czy jednak nosić taką? Jeżeli chodzi o materiał to jest rewelacyjny, cena jest śmieszna bo na prawdę ciężko kupić dobrą jakościowo bluzkę za tak małe pieniądze :)
Cena/opis/opinie - KLIKNIJ TU
Drugą i ostatnią już rzeczą z ROMWE jest bluza, ale nie byle jaka! Od jakiegoś czasu uparłam się na bluzy Myszki Miki dla par takie typowo dla zakochanych. I mimo tego, że wierzę iż Mój W. jest we mnie zakochany to wiem, że nigdy nie założył by takiej bluzy, serio. Więc postanowiłam chłopaka już nie męczyć bo w zasadzie to dorosły facet z Myszką Miki na plecach to nie jest chyba dobry pomysł i znalazłam dla siebie taką bluzę. Jestem z niej bardzo zadowolona, kolor i napis są cudowne i jej dodatkowy plus to polar od środka jest przyjemna i cieplutka:). Wybrałam rozmiar XL i jest idealny - w końcu!
Cena/opis/opinie - KLIKNIJ TUTAJ
Subskrybuj:
Posty (Atom)