piątek, 14 października 2016

Ćwczenie bez diety jest jak seks bez kobiety ;)

Cześć Fitnessiaki! 
Jeżeli tu jesteście i to czytacie to są trzy opcje albo dążycie do lepszego ciała i ja próbuje Wam pomóc, albo jesteście Moimi czytelnikami z ciekawości albo mnie nie lubicie i weszliście zobaczyć co znowu za bzdury piszę - kimkolwiek jesteście witam serdecznie i proszę o zostawienie komentarza, bo to MO-TY-WU-JE !
Dziś nadszedł czas by porozmawiać o kuchni, i nie chodzi mi tu o meble ani akcesoria a o żywność. Bo są Was trzy grupy, pierwsza moja ulubiona ćwiczący & zdrowo jedzący, druga grupa to tylko ćwiczący i jedzący śmieci, a trzecia grupa to ludzie jedzący kiełki, pijący mleko sojowe ale totalnie nie dbający o sport. A wiadomo, że ĆWICZENIE BEZ DIETY JEST JAK SEKS BEZ KOBIETY. Całe nasze ciało budujemy też w kuchni, bo nie wystarczy ćwiczyć a potem jeść byle co, byle jak i byle gdzie. Wiem, że ciężko jest czasem zrezygnować z pewnych nawyków, ulubionych smakołyków ale czy na prawdę jeden batonik jest warty tego aby nie zaryzykować i nie zacząć walczyć o siebie? Nie. Czemu piszę walczyć, bo to Kochani jest walka. Ja miałam kiedyś zupełnie inne smaki wydawało mi się, że nigdy nie zrezygnuje z ogromnych zapiekanek i pizzy dwa razy w tygodniu, no a w domu ketchup, białe bułki, chipsy i te cholerne słodkie napoje. Zdrowe jedzenie wydawało mi się być gó#^em, tak czymś takim czego do ust nie wezmę. Pamiętam jak patrzyłam z politowaniem na osoby które wybierają jogurt naturalny zamiast śmietany, no przecież on jest ohydny a śmietanka to śmietanka, pójdzie przecież w cycki. No i szło, w cycki też tylko, że poza tym, szło jeszcze w brzuch, boczki, biodra, ramiona, uda, pupę i w policzki. Szło po równo wszędzie.

Tak, tak to ja i mój super brzuszek, ramionko i te dwie brody! Co tam jedna broda, kto bogatemu zabroni mieć dwie brody, prawda? :D ( Tak pozwalam, Wam wydrukować sobie to zdjęcie i powiesić na lodówce jako straszak.) Ogólnie to było dno, byłam w trzeciej gimnazjum a wyglądałam jak otyła foka, dobre chociaż jedno, że się sobie podobałam i to w pełni akceptowałam, aż do dnia w którym powiedziałam STOP! (Ale tą historię już znacie).







Jak łatwo wprowadzać zdrowe nawyki żywieniowe aby nie dostać szoku? Moim ulubionym słowem tutaj są  ZMIENNIKI! Tak, tak, tak!

śmietana - jogurt naturalny
mleko 3,2 % - mleko 0,5%
pszenne pieczywo - ciemne pieczywo żytnie


mąka pszenna - mąka orkiszowa/ żytnia/ kokosowa/ migdałowa/ owsiana/ z amarantusa
zwykły olej - olej w sprayu/ olej kokosowy
napoje słodzone - woda
biały cukier - miód/cukier z brzozy/ stewia/ cynamon
słodycze/chipsy itp.- owocami, ciecierzycą w miodzie/ miodem
ziemniaki - kasza gryczana/kasza jęczmienna

Jest to tylko kilka przykładów, aby pokazać Wam, że da się pomału wprowadzać zmiany. I namawiam aby przeczytać ten artykuł KLIK, który wyjaśni Wam dlaczego należy ze swojej diety wyeliminować pszenice. Ja staram się jak najbardziej, jednak nie jest łatwo wytłumaczyć domownikom aby nie kupowali popularnej zwykłej mąki pszennej.

Największym kłopotem dla mnie osobiście były i są do tej pory słodycze ale przekonałam się sama o tym już wiele razy, że na treningu mogę zalać się potem ale gdy nie zrezygnuje z cukru to nic z tego nie będzie. Ale właśnie tutaj przychodzą nam z pomocą przepisy na zdrowe słodkości, teraz nie ma dla mnie problemu aby upiec smaczne ciasto które nie ma w sobie ani grama cukru a jest pyszne :-). Jeżeli słowa "słodkie bez cukru" Cię szokują to wiem, że właśnie zaczynasz i obiecuję Ci, że wiele przed Tobą i będzie bardzo ciężko ale warto.


Mam nadzieję, że udało mi się przekazać Wam to co chciałam. Pisałam ten post dwa dni, na początku szło mi super miałam milion pomysłów, ale nagle musiałam przerwać i od wczoraj brak mi weny. A wiem, że czekacie na nowy wpis także liczę, że Wam się podoba!


Zostaw komentarz !

8 komentarzy:

  1. Mega zmiana. Chciałabym tak. Schudłam na razie 8 kg.
    http://alekuk.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Różnica jest diametralna. Ja też jak zobaczyłem, że robi mi się podbródek to się wziąłem za siebie. Wywaliłem z diety praktycznie wszystkie słodkie bułki, słodycze itp.

    Po ponad 30 miesiącach jestem dumny z tego, co mi się udało. Nie dość, że schudłem to jeszcze nabieram masy mięśniowej. Powoli, ale co miesiąc są efekty :-)

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz dużo dla mnie znaczy, jednak jeśli masz ochotę mnie obrażać to odpuść sobie :-)