Dzisiaj przyszedł czas na dość mocny artykuł, długo szukałam odpowiedniej osoby która mi opowie o tym jak przeszła tą chorobę i jak się z niej wyrwała. Chciałam już bardzo dawno poruszyć temat bulimii, jednak dziewczyny które znajdowałam nie chciały do końca odkryć swoich kart aż do momentu gdy zgłosiła się do mnie E. Chciała pozostać anonimowa i dobrze to rozumiem, jednak gdy po przeczytaniu tego wpisu będziesz mieć jakieś pytania do niej to pisz w komentarzu!
" Nigdy nie byłam przesadnie gruba, nie cierpiałam na otyłość a jednak w moim ciele mi coś nie odpowiadało. Mając 16 lat postanowiłam, że schudnę! Nie miałam pojęcia jak się za to wziąć, więc idąc tokiem myślenia nastolatki (należy wziąć pod uwagę, że było to 11 lat temu, i nie było tyle FIT wskazówek w sieci) postanowiłam przestać jeść, wydawało mi się to logiczne. Nie jesz - chudniesz. Okazało się, że nie na tym to polega. Udało mi się tak przetrwać kilka dni i stwierdziłam, że to nie dla mnie. Jadłam mało, jadłam dużo - okazało się to totalnie bezsensu. Nie udało się, waga nie zaczęła spadać...