piątek, 9 września 2016

Motywacja, jesień, ubrania i grube uda :)

Czy są tu jakieś osoby które się nie akceptują? Na pewno! W każdym środowisku jest ktoś kto jest zdołowany jakąś częścią swojego ciała. Często bywa tak, że dla nas wydaje się coś być straszne, za duże lub za małe a dla innych ludzi jest to idealne. Ja kiedyś bardzo się przejmowałam swoimi udami, nawet bardziej niż brzuchem. Moja uda zawsze wydawały mi się być wielkie i najbrzydsze na świecie ale pewnego dnia, nawet nie wiem kiedy moje uda mi się spodobały. Serio! Wiem, że są duże ale zaakceptowałam je i gdy ja je zaakceptowałam - zaakceptował je świat. Wiecie dlaczego tak jest? Dlatego, że ludzie wyłapują nasze słabości i jeżeli zobaczą, że masz problem z zaakceptowaniem swoich nóg to zrobią wszystko aby ten problem wyolbrzymić. Ja mam jedną radę WSZYSTKO OBROŃ UŚMIECHEM, gdy uśmiechając się będziesz szła przez świat to i świat się do Ciebie uśmiechnie!
Ale jest jeszcze coś co sprawia uśmiech wszystkim paniom, zakupy! Nadchodzi jesień i czas na nowe ubrania, mimo iż pogoda nas zaskoczyła i spokojnie możemy nadal chodzić w letnich ciuszkach to jednak trzeba się zabezpieczyć bo zimna jesień na pewno przyjdzie. Miałam możliwość zamówienia sobie w ramach współpracy parę rzeczy ze sklepu ROMWE i SHEIN.
Oba te sklepy mają na prawdę ogromny asortyment, kiedyś się bałam że te ubrania będą jak szmatki i po jednym praniu będą się nadawały do wyrzucenia. Jednak ubrania są rewelacyjne jedynym minusem są rozmiary! No właśnie zacznę więc od sklepu SHEIN wybrałam u nich sukienkę, niby zwykła szara ale z efektowną górą pomyślałam, że będzie idealna na wycieczkę na Węgry. Wybierając rozmiar kliknęłam XXL, głupia ja pomyślałam sobie że XXL będzie dobra bo będzie dłuższa a jak by była za szeroka to zwężę. Sukienka jest piękna, podoba mi się bardzo ale mimo rozmiaru XXL ledwo co przykrywa mi pupę więc nadaję się tylko do zdjęć. Oddałam ją mojej mamie która ma 164 cm wzrostu waży coś ok 55kg i na nią jest idealna także azjatyckie XXL okazało się w tym przypadku europejską M-ką!
   



Cena, opis, wymiary - KLIKNIJ TU
      







Sklep ROMWE zachwycił mnie ubraniami w kolorze różu, wiadomo już, że ja moimi bazowymi kolorami są szary, czarny, biały i pudrowy róż :). Szukając czegoś co mnie zachwyci wpadły mi w oko dwie rzeczy. T-SHIRT różowy zwykły z białym napisem PRINCESS, nie było by w tym nic szczególnego ale napis jest pisany pismem prosto z DISNEYA i to dodaje uroku. Tutaj wybrałam rozmiar XL i bluzka jest duża, obszerna ale zastanawiam się czy oddać ją do krawcowej czy jednak nosić taką? Jeżeli chodzi  o materiał to jest rewelacyjny, cena jest śmieszna bo na prawdę ciężko kupić dobrą jakościowo bluzkę za tak małe pieniądze :)






Cena/opis/opinie - KLIKNIJ TU










Drugą i ostatnią już rzeczą z ROMWE jest bluza, ale nie byle jaka!  Od jakiegoś czasu uparłam się na bluzy Myszki Miki dla par takie typowo dla zakochanych.  I mimo tego, że wierzę iż Mój W. jest we mnie zakochany to wiem, że nigdy nie założył by takiej bluzy, serio. Więc postanowiłam chłopaka już nie męczyć bo w zasadzie to dorosły facet z Myszką Miki na plecach to nie jest chyba dobry pomysł i znalazłam dla siebie taką bluzę. Jestem z niej bardzo zadowolona, kolor i napis są cudowne i jej dodatkowy plus to polar od środka jest przyjemna i cieplutka:). Wybrałam rozmiar XL i jest idealny - w końcu!
                                                                   Cena/opis/opinie - KLIKNIJ TUTAJ

Pomyślałam, że pokaże Wam jeszcze parę najlepszych ubrań z tych dwóch sklepów może akurat na coś się skusicie :)

                                                                            ROMWE

Szara bluza - KLIKNIJ TU
Kurtka w kolorze "ARMY GREEN" (swoją drogą wiecie, że jest to najmodniejszy kolor teraz, nazywany on jest drugą czernią) - KLIKNIJ TUTAJ
Różowy BOMBER JACKET - KLIKNIJ TUTAJ



Czarne krótkie spodenki - KLIKNIJ TUTAJ
Czarna mini spódniczka ( zajrzyjcie i zobaczcie jak potraktowali photoshopem modelkę jak stoi bokiem :D) - KLIKNIJ TUTAJ
Spodnie dresowe- KLIKNIJ TUTAJ




                                                                     SHEIN
Baletki wzorowane na Miu Miu! Chyba nie ma osoby która by nie znała tych butów bo są cudowne! Pierwsza w Polsce miała je J.Mercedess a tydzień temu A. Woźniak - Starak wzięła w baletkach Miu Miu ślub! Azjatycka wersja jest DUŻO tańsza ale wyglądem jest bardzo zbliżona - KLIKNIJ TUTAJ
                                                                                                       Okulary przeciwsłoneczne - KLIK
                                                                                                        Plecak - KLIKNIJ TUTAJ


Czarne body - KLIKNIJ TUTAJ
Bluzka hiszpanka - KLIKNIJ TUTAJ
Bluzka z wiązaniem na plecach - KLIKNIJ TUTAJ



Dajcie znać co Wam przypadło do gustu najbardziej ! :)

1 komentarz:

  1. poklikane kochana :)
    co do tematyki wpisu- masz swietny gust ;3 wszystkie rzeczy, ktore wybralas sa piekne
    moze wspolna obserwacja? daj znac u mnie na blogu, buziaczki


    za wszystko się odwdzięczam, odpowiadam na kazda obserwacje ;3JUST EMSi

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz dużo dla mnie znaczy, jednak jeśli masz ochotę mnie obrażać to odpuść sobie :-)