W tą niedziele w Nosalowym Dworze w Zakopanem odbyły się I targi ślubne mody góralskiej w , i jak tylko się o nich dowiedziałam to od razu kupiłam bilety i wiedziałam, że muszę tam być! Wiecie, że planujemy ślub i zbliża się on wielkimi krokami więc czas najwyższy czerpać inspirację! Nie odpowiem jaki styl planujemy czy będzie on góralski, rustykalny, glamour czy boho, i jaką planuje mieć suknię - niech to będzie niespodzianka! A co.. :-)
Muszę się przyznać, że oboje byliśmy pierwszy raz na takim wydarzeniu, i zaraz po wejściu na te targi czuliśmy się trochę nieswojo, jednak po chwili z każdej strony dopadli nas przedstawiciele różnych firm i wczuliśmy się w ten klimat. Było bardzo dużo stoisk fotografów i śmiało mogę stwierdzić, że ich prace były zachwycające jednak tylko jeden z nich w jakimś stopniu skradł moje serce Marcin Łysak . Świetny pokaz dali chłopaki z agencji barmańskiej Barmans Flair Team , naprawdę wielkie WOW! To co oni pokazali nie było zwykłym mieszaniem wódki z jakimś sokiem, to była mocna choreografia, latające wysoko butelki, dobra muzyka, duże emocje i pyszne drinki. Dowiedzieliśmy się też, że zwykłe fotobudki wyszły już z mody i teraz największym hitem są FOTOLUSTRA które zapewniają : szybki wydruk, udostępnienie zdjęć na social media, zestaw śmiesznych gadżetów, dowolny układ zdjęć oraz własnoręczny podpis który składamy palcem na lustrze! Lustro jest duże przed nim leży czerwony dywan - dla mnie wygląda to super i jeżeli miałabym wybierać pomiędzy fotobudką a lustrem to wybrałabym lustro, ale mój Przyszły Pan Młody powiedział, że według niego zwykła fotobudka jest lepszą opcją ponieważ ciężko mu sobie wyobrazić jakąś straszą osobę która sobie z tym lustrem radzi, no i tu chłop ma rację! Bo lustro piękne i efektowne ale żeby je obsłużyć trzeba trochę się pomęczyć, a gdy dojdzie jeszcze alkohol to ... mogły by być zaskakujące zdjęcia :-). Każda Para Młoda chce aby jej gości przywitać symboliczną
lampką szampana, ale teraz zamiast kelnerów z tacami na salę może wjechać Prosecco Van, dokładnie na salę wjeżdża riksza z której piękne panie serwują nam wina, ale mogą też być w trakcie wesela i przygotować np. strefę relaksu, czyli moglibyśmy poczuć się jak na Gubałówcę i z leżaków obserwować tańczących gości! W ofercie mają sofy, leżaki, pufy - no bo czy wesele to nie idealne miejsce do odpoczynku? Myślę, że za 4,500 tysiąca są nam w stanie nawet zapewnić piasek pod leżakami. Ale to nie koniec jeżeli chodzi o pojazdy na sali weselnej, kto zna słodkie bary/stoły? Każdy! Ale teraz na Twoje wesele/komunię/chrzest może wjechać riksza z lodami! Piękna, różowa - rodem z bajki o barbie... :-)
Przed wszystkimi pokazami mody ślubnej był pokaz prawdziwego wesela góralskiego w wykonaniu Zespół Klimka Bachledy i ...siedziałam wpatrzona jak małe dziecko! Był taki klimat, były tańce, śpiewy, osypki, kiełbasa i wódka! Całość trwała ok. 45 minut więc można było poczuć się jak na takim weselu, super!
Śmiechem, żartem i trochę z przekąsem podchodzę do tych wszystkich cud nowości, ale na targach było też coś co naprawdę chwyciło za serducho! Wesele w sercu Tatr - Kalatówki jest to hotel w Tatrzańskim Parku Narodowym (czujecie klimat?), miejsce z którego Tatry są na wyciągnięcie dłoni. Oferują oni kompleksową obsługę imprezy weselnej - zakwaterowanie gości, organizację przyjęcia do 120os, a także możliwość przejazdu zaprzęgami konnymi z pobliskiej stylowej kaplicy! Dla mnie ta opcja jest WOW, gdy sobie pomyślę że wychodzimy z kaplicy ja w pięknej białej sukni i On mój Góral a zaraz przed nami jest piękny widok na Tatry to serio miękną mi kolana, ale... gdybym o tym pomyślę powiedziała mojej Teresie to jedno jest pewne: umarła by na zawał w ciągu 5 minut :-).
Kalatówki . Źródło zdjęcia https://www.facebook.com/kalatowki/photos/a.181136581947150.46708.141584285902380/1516897188371076/?type=3&theater. Wyk zdjęcie Adam Brzoza.com |
Oczywiście Targi Ślubne nie mogłyby obejść się bez pokazu mody, mogliśmy zobaczyć suknie z pięciu naprawdę świetnych pracowni. Wszystkie były typowo góralskie, czasem miały kwiecisty dół a czasem gorset. Były też takie które miały mniej elementów góralskich, ale mi osobiście spodobała się jedna! Miała ona ogromny tren który był ręcznie malowany ... :-)
Ale oryginalne te niektóre suknie!
OdpowiedzUsuńUwielbiam połączenie nowoczesności i tradycji ! Piękne suknie :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się :-)
UsuńWow, ślicznie wszystko wygląda :)
OdpowiedzUsuńOj tak :-))
UsuńJakie piękne te suknie. Cudne. Wspaniały tort z makami. Cud po prostu
OdpowiedzUsuńzgadzam się :-)
UsuńI sukienki i torty prezentują się fantastycznie. Przyszłe panny młode na pewno były zachwycone.
OdpowiedzUsuńOj były :-)
UsuńTak..zdecydowanie..umarlabym i nie wybaczyla.. co to za pomysł z tymi Tatrami.???..zdazysz się nimi nacieszyć..wszyscy wiemy że tam jest klimat ze jest pięknie.. Ale u nas również...<3
OdpowiedzUsuńJezu, pierwszy raz napisałaś mi komentarz i jeszcze udało Ci się zrobić serduszko! Jestem w SZOKU!!! :-))) <3 <3
UsuńNie brałam udziału w takim pokazie, ale kawałek wesela w takim wydaniu góralskim chętnie bym obejrzała :)
OdpowiedzUsuńWiadomo, że na takich targach wszystko opiera się na kasie, aczkolwiek całe wesele to kasa, kasa...
OdpowiedzUsuńSukienki ładne, ale góralskie klimaty nie są dla mnie... :(
OdpowiedzUsuńWow, takie wydarzenie niedaleko mnie, a ja nic nie wiedziałam!
OdpowiedzUsuńNo widzisz :-)
Usuńsuper wydarzenie :) sama z chęcią wzięłabym w nim udział, mimo że ślubu jeszcze nie planujemy :D
OdpowiedzUsuńMoże po takim wydarzeniu byście zaczęli planować? :-)
UsuńSama bym się z chęcią wybrała na takie targi! Nasze wesele było skromne, bo wszystko organizowaliśmy bez czyjejkolwiek pomocy, ale fajnie, że są dodatkowe opcje dla większyh imprez. Suknie są przepiękne. Prawdę mówiąc, chyba ta pierwsza najbardziej mi się podoba, jest prosta, czyli taka jak lubię 😉
OdpowiedzUsuńPowiem Ci, że czasem skromność jest dużo lepsza od przepychu :-))
UsuńTakie targi mogą dać dużo inspiracji. Warto jeździć, poznawać firmy, ludzi, nawiązywać kontakty. My nie korzystaliśmy z usług ‚weeding planera’ itd itp ale ślub braliśmy dosyc dawno(aż sama nie wierzę, ze to już tyle lat)
OdpowiedzUsuńPiękne suknie. Najbardziej podobają mi się takie proste, zwiewne... ach rozmarzyłam się... :)
My też nie będziemy korzystać takich usług ponieważ oboje jesteśmy świetnymi organizatorami imprez i mam nadzieję, ze najważniejszą imprezę w życiu też nam się uda zorganizować :-P
UsuńŚwietny pomysł, szkoda ,że mnie tam nie było :-)
OdpowiedzUsuńJakie oryginalne torty :-)
Niektóre projekty sukien bardzo mnie do siebie przekonują, chętnie wybrałabym się na takie targi. :)
OdpowiedzUsuńPolecam takie targi :-)))
UsuńBoszzz! Te suknie! Genialne! W większości z nich moglabym iść do ślubu :) Szkoda, że to już za mną :)
OdpowiedzUsuńChętnie bym odwiedziła targi ślubne w górach, te na nizinach już są nudne :)
OdpowiedzUsuńWow to musiało być super doświadczenie :))
OdpowiedzUsuńNasze Wesele organizowaliśmy w 3 miesiące i zabrakło czasu na targi ślubne, a trochę szkoda.
OdpowiedzUsuńJa nigdy nie bylam na takich targach - poniewaz od poczatku planowalismy skromny slub bez wielkiej pompy, z sukienka kupiona przez internet i przyjeciem na 30 osob :)
OdpowiedzUsuńŚwietne targi. Fajnie się zainspirować na nich, ciekawe doświadczenie.
OdpowiedzUsuń