środa, 15 listopada 2017

Jestem najlepsza? - nie sądze | dowlaszpaula

Ramoneska - ROSEGAL | KLIK |
Torebka - ROSEGAL | KLIK |
Chusta - ROSEGAL | KLIK |
Buty - DeeZee

Dlaczego ja? No właśnie! Dzisiaj skupie się na tym dlaczego uważam, że warto mnie śledzić i czytać moje wpisy. Ostatnio dostałam pytanie (oczywiście od anonima ) które brzmiało mniej więcej tak " dlaczego uważasz, że ktokolwiek powinien brać z Ciebie przykład? ". No i w zasadzie jest to
fajny temat do zrobienia pogadanki. Wydaję mi się, że moim największym atutem jest to, że pokazuje ŚWIAT FIT trochę w prostszej wersji, takiej jakby domowej. Schudłam 40 kg i szczerze mówiąc, patrząc na to z perspektywy czasu sama siebie podziwiam - ponieważ zrobiłam to bez jakiejkolwiek pomocy ze strony trenera personalnego, dietetyczki i nawet nigdy nie byłam na siłowni. Dlaczego nigdy nie byłam na siłowni? Na początku jak zaczęłam ćwiczyć chodziłam jeszcze do szkoły, i nie miałam ochoty dodatkowo wieczorami jeździć i ćwiczyć wolałam pokombinować sama. A z dietetyczkami to sprawa prosta : ja jestem strasznie wybredna jeśli chodzi o jedzenie. Nie lubię większości warzyw, mięs więc wolę sobie sama rozpisywać to co chce jeść. I właśnie wielu dziewczynom podoba się to jak ja to osiągnęłam. Oczywiście nie było to aż takie łatwe, i ta droga do celu nie była tylko usłana różami. A może i była usłana różami, tylko czasem szłam po pięknych kwiatach a czasem po kolcach tych róż - ale bądź co bądź BYŁO WARTO. Często odchudzanie kojarzy Wam się z wydawaniem pieniędzy, a wiadomo nie jesteśmy jak Anna Lewandowska i nie stać nas na to sławne śniadanie za 100pln! No chyba, że kogoś stać to moje gratulacje. Czym się różni moje menu, on menu reszty rodziny? Śniadaniami i kolacją. Dla mnie śniadanie jest najważniejszym posiłkiem w ciągu dnia, i staram się jeść syto i zdrowo. Drugie śniadanie to przeważnie jakiś owoc, albo reszta tego co zostało mi ze śniadania. Obiad natomiast jem ze wszystkimi, po prostu ograniczam ilość - i jem trochę mniej. Nie
wyobrażam sobie abym miała dodatkowo jeszcze robić sobie obiad - no ale może to dlatego, że u mnie w domu nie jemy z reguły bardzo tłusto; także jestem zadowolona. Podwieczorek albo jem, godzinę przed treningiem i jest to najczęściej jajko, a jak nie to jem kolacje po treningu :-) Jajka, tuńczyk, łosoś, śledzik, serek wiejski itp. Tak jak widzicie trzeba dobrze kombinować!

O
d czasu mojego odchudzania kupuję kilka produktów, które przez te 3/4 lata ciągle są ze mną.
Serek wiejski - jem do wszystkiego i szczerze kocham! Czy to do jajecznicy, jako dodatek do jajka na twardo/ miękko, do omleta, na omleta, z niskosłodzonym dżemem, z miodem, do sałatek itp.
Płatki górskie - wszyscy je polecają a i ja je kocham! Do omletów, ciastek, robię z nich FIT spody do pizzy, do koktajli, ciast, placuszków no do wszystkiego :-)
Mleko 0, 5 % , kokosowe - do kawy, ciast, ciasteczek, omletów, placuszków.
Tuńczyk, łosoś- awaryjnie w lodówce musi być! Jak nie ma się pomysłu na jedzenie, tuńczyk jest idealnym rozwiązaniem np. z jajkiem, cebulką i pomidorkiem - pycha!
Słonecznik łuskany, sezam, suszone pomiodory, suszona cebula - gdy " spada mi cukier " i marzę o czymś słodkim, wtedy zamiast po czekoladę sięgam właśnie po słonecznik, sezam i suszone warzywa są idealne do mięsa.
Mąka żytnia/ kukurydziana/ kokosowa - zamiast mąki pszennej więc do wszelakich wypieków, omletów itp.
Olej kokosowy - do smażenia, do czekolady, zamiast kremu do twarzy ,ciała  i do włosów! Full opcja!



10 komentarzy:

  1. gratuluje samozaparcia !! 40kg to super wynik :) Możesz stać się motywacją dla tych co dopiero zaczynają walkę o swoją figurę i zdrowie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Brawo!Właśnie dlatego powinni Cię naśladować!Masz w sobie dużo energii,cierpliwości i ducha walki.Gratulacje!
    Zapraszam do mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. myślę, że dla wielu osób możesz być przykładem i motywacją :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Siłowni nigdy nie lubiłam-jazda konna i bieganie dla mnie jak najbardziej spoko, ale do reszty sportów czuję niechęć 😁

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo motywacyjny tekst, okazuje się, że jak się chce to można. <3

    OdpowiedzUsuń
  6. Gratuluję! jesteś chodzącą inspiracją i motywacją!
    pozdrawiam serdecznie z nad filiżanki kawy:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Grunt to mieć w sobie dużo motywacji!

    OdpowiedzUsuń
  8. Trzeba być konsekwentnym w swoich postanowieniach... :)

    OdpowiedzUsuń
  9. hej a ćwiczysz może na steperze jak tak to ile czasu i jakie efekt daje bo wczoraj kupilam i chce codziennie wieczorem pochodzic??

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz dużo dla mnie znaczy, jednak jeśli masz ochotę mnie obrażać to odpuść sobie :-)