piątek, 11 marca 2016

Pogadanka, po co mi ten blog ?


 POGADANKA

Pogadamy ? No cześć :) Co u mnie wszystko dobrze, trzymam "dietę", więcej się ruszam i gonię za marzeniami. Wiele z Was twierdzi, że na pewno już olałam swój cel bo nie dodaję codziennych raportów ale stwierdziłam, że starczy dwa tygodnie menu bo codzienne jadłospisy są podobne, dieta nie jest nudna ale bazuję na podstawowych produktach więc nic więcej niż to co Wam pokazałam nie wyczaruję :) Codziennie staram się wstawiać śniadanie na snapa i czasem coś na insta ale jak tego nie zrobię to też przeżyję. Pytacie się po co ja dalej się odchudzam, ale ja nie mam na celowniku wielkiego spadku wagi, moim priorytetem jest wyrzeźbić sobie ciało, pozbyć się brzucha i podnieść tyłek to jest mój cel i tego się trzymam. Nigdy nie chciałabym ważyć 50/55 kg bo przy moim wzroście nie wyglądałabym jak Ja. Mam duże uda i je kocham nie wyobrażam sobie teraz siebie mając nogi jak "patyki". Pytacie się czemu nie chodzę na siłownie tylko ćwiczę w domu, ponieważ nigdy z siłownią nie było nam do siebie blisko. Może gdyby ktoś z moich znajomych chodził to i ja bym się skusiła a tak to zwyczajnie samej mi się nie chce. Tak jestem leniwa - mimo wszystko!


Najważniejsze w tym wszystkim jest to aby zwyciężać z samym sobą, jeśli czegoś bardzo chcesz a to jest trudne do osiągnięcia staraj się i jak już to osiągniesz staniesz się zwycięzcą. Bo w życiu nie chodzi o to by robić coś dla innych a dla siebie, bo to nasze życie i jak sobie je ułożymy tak je spędzimy. Nie chodzi tylko o odchudzanie bo to jest kwestia indywidualna ale o wszystko, nawet najdrobniejsze rzeczy powinniśmy robić tak jak nam się podoba a nie jak wypada, bo wiem z własnego doświadczenia, że gdybym robiła "bo tak wypada" to nie byłabym w tym miejscu z tą osoba którą bardzo kocham, czasem warto jest zaryzykować nawet jak wszyscy mówią "nie uda się" to warto im pokazać, że się uda.
Po co mi ten blog, fanpage, instagram, snapchat  i inne social media? Bo bez tego dzisiaj ciężko jest zaistnieć i się wypromować. Większość osób na mojego bloga trafia z instagrama, na fanpage z bloga i tak codziennie jest Was coraz więcej. Jasne nie są to zawrotne liczby ale z każdej osoby cieszę się bardzo. Mogłabym kupić tak zwanych "followersów" za jedyne 5 zł ok. 500 osób ale pustych, tak zupełnie pustych kont które były by tylko zwykłymi liczbami, a mi ta tym nie zależy. Cieszę się dużo bardziej gdy na moim Chudnij z Dowlaszem jest 840 osób ale żywych prawdziwych niż o 500 więcej pustych kont, tak samo jest z instagramem codziennie dostaje się meile , że za jedyne 5/10/15 zł mogę zdobyć nowych "followersów" ale nie chce, nie zależy mi na sztucznym nabijaniu. Ogromnie się cieszę z wyświetleń bo mam już ponad STO TYSIĘCY wejść, tak ponad 100k ! <3 Nie długo będą pierwsze urodziny mojego bloga, wtedy podam dokładne statystyki, opinie i wszystko to za co bardzo Wam dziękuje!
Chciałam sobie do Was pogadać i trochę mi się to udało, jutro wpadnie nowy post z listą ubrań z SHEIN, mam nadzieję, że Wam się takie posty też podobają :)








Buziaki !

2 komentarze:

  1. Lubię Twojego bloga i wczoraj gdy tu weszłam pomyslałam ,że nie ma nowego wpisu ;/ A po chwili spojrzałam na obserwatorów twojego bloga i mysle ,ze widac ,ze nie zależy ci tylko na liczbach lecz na prawdziwych osobach które czytają , komentują Twoje posty itp
    Powodzenia ;)


    http://chudszashirley.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Wszystkie zdjęcia na twoim blogu są przepiękne *-*
    Jednak na początku trudno mi było ogarnąć twojego bloga-strasznie dużo tu się dzieje ;)
    Nigdy nie słyszałam o tych 500 followersach za 5 złotych! Co za głupota! Trzeba być naprawdę zdesperowanym i nie szanować siebie samego by zrobić coś takiego...
    -38 kg... WOW
    http://to-i-owo-nietypowo.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz dużo dla mnie znaczy, jednak jeśli masz ochotę mnie obrażać to odpuść sobie :-)