Cześć Fitnessiaki!
Ostatnio dopadło mnie coś strasznego, co nigdy u mnie zdarzyć się nie powinno! Otwieram lodówkę i nie mam ani jednego jajka! A ja muszę zjeść na śniadanie omleta bo jestem uzależniona i co tu robić? Stwierdziłam, że omlet bez jajka też jest możliwy i całkiem normalny! Pachniał wybornie, był piękny dopóki nie przyszło mi go obrócić na drugą stronę! Wtedy omlet okazał się "rzadki" i jego podrzucenie graniczyło z cudem! No i trochę się połamał - nie wyglądał już tak apetycznie ale nadal był smaczny i właśnie dlatego postanowiłam Wam go pokazać :-)
Składniki:
* 6 łyżek mąki żytniej
* 1 banan
* 200 ml chudego mleka
* dodatki według uznania
Wykonanie:
* Wszystko ze sobą wymieszać :-)
* Smażyć z obu stron, i udekorować swoimi ulubionymi dodatkami.
za omletem z jajek nie przepadam, ale to może być ciekawe :D
OdpowiedzUsuńNo tak, nie kiedy czegoś zabraknie i trzeba sobie jakoś radzić 😀😀😀 i super sobie z tym poradziłaś . Zapraszam do mnie 💋
OdpowiedzUsuńrobię podobny omlet, z tym, że zastępuję mleko jogurtem ;P moja mama nie mogła wyjść z podziwu "ale jako to tak bez jajek?" :D
OdpowiedzUsuńJa raz robilam jajecznicr bez jajek bo ich nie mialam. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
http://sportowyblogewy.blogspot.com/2017/03/omlet.html?m=1
Jak????????????? :D
Usuń