sobota, 31 października 2015

Dieta na poniedziałek :) tzw. szybki DETOX ! :D

Jak wiecie jestem przeciwniczką długotrwałych mono diet, ale te jednodniowe poniedziałkowe oczyszczające są całkowicie zdrowe i przydatne :) . Jeżeli czujecie się po weekendzie pełni, a waga wskazuje trochę więcej to poniedziałek jest idealnym dniem aby szybko wrócić do normy :) 



Co będzie Ci potrzebne:
  • 200g ryżu pełnoziarnistego
  • herbata ziołowa np. mate 
  • 2 pomidory
  • 2marchwie
  • 1 cukinia
  • 1 mała czerwona papryka
  • świeże zioła (np. majeranek)
  • bulion warzywny instant
  • przyprawy (skórka cytrynowa, imbir, cynamon, czarny pieprz, chilli itp.)

Po wstaniu z łóżka :
rano ugotuj 200g ryżu pełnoziarnistego.

Śniadanie:
Odważ 100g gotowanego ryżu , przełóż do miseczki posyp cynamonem. Do tego wypij filiżankę herbaty ziołowej.

Drugie sniadanie:
filiżanka herabaty ziołowej.

Obiad:
odważ 200g gotowanego ryżu. Dwa pomidory dwie marchewki, cukinię, małą czerwoną paprykę oczyść, pokrój w małe kawałki i uduś w niewielkiej ilości wody. Warzywa obficie dopraw do smaku czarnym pieprzem i kminkiem .

Podwieczorek:
wypij ziołową herbatę

Kolacja:
resztę ryżu wymieszaj z ziołami np. z majerankiem.


Ważne :
gotując ryż nie dodawaj soli do wody! :)




Używaj dużej ilości przypraw. Przyprawy zwiększają efekt odchudzania :)



czwartek, 29 października 2015

Krótka lekcja o glutenie :)

Z okazji wybicia 70 tyś wyświetleń postanowiłam się dokształcić, a razem ze mną Wy :). Gluten, gluten co to jest ? W zasadzie o glutenie dowiedziałam się z instagrama Anny Lewandowskiej,  przepisy na potrawy bezglutenowe cały czas gdzieś się przewijają aż w końcu postanowiłam dokładnie sprawdzić co to jest ten cały gluten :).

(Wszystkie informacje pochodzą z różnych źródeł internetowych)






Gluten jest to białko pochodzenia roślinnego. Mianem glutenu zostały określone białka: występujące w pszenicy gliadyna i gluteina, obecna w życie sekalina, występująca w jęczmieniu hordeina oraz awenina obecna w owsie. Białka należące do glutenu nie tylko występują w ziarnie, ale również w produktach z nich otrzymywanych (kasza, mąka, płatki, otręby, makarony, pieczywo).

Pszenica – zawiera najwięcej białka spośród zbóż. Ziarno pszenicy jest dobrym źródłem składników mineralnych: potasu, magnezu, żelaza, fosforu, oraz witamin, głównie z grupy B. Do pszenicy należy również orkisz. Zawiera on więcej glutenu niż pszenica zwyczajna.

 Jęczmień – ziarno jęczmienia jest bogatym źródłem aminokwasów egzogennych (fenyloalanina, izoleucyna, leucyna, treonina, lizyna, tryptofan, metionina, walina), które są niezbędne do prawidłowego funkcjonowania organizmu. Spożywanie jęczmienia dostarcza również sporych ilości błonnika.

 Żyto – ziarna żyta zawierają stosunkowo małe ilości białka (10%), ale są bogatym źródłem witamin z grupy B oraz soli mineralnych (magnez, żelazo). Podobnie jak inne zboża, dostarcza spore ilości błonnika pokarmowego. Z żyta otrzymuje się mąkę żytnią, która służy do wypieku pieczywa żytniego, oraz alkohol etylowy.

Owies - ziarna owsa są najczęściej obok pszenicy spożywanym zbożem. Owies stanowi doskonałe źródło błonnika rozpuszczalnego w wodzie, które to w jelitach zapobiega wchłanianiu cholesterolu, dzięki temu chroni przed miażdżycą oraz reguluje perystaltykę jelit. Owies zawiera duże ilości wapnia, magnezu oraz witaminy E.


Jaki ma wpływ na nasze zdrowie?
Jeśli organizm nie toleruje glutenu lub jest na niego uczulony, to jego działanie może być dla nas uciążliwe i powodować znaczne pogorszenie samopoczucia i zdrowia. Dolegliwosci takie jak ból brzucha, biegunki, migreny, apatia znacznie pogarszają funkcjonowanie w codziennym życiu. Niewykryta na czas alergia lub nietolerancja glutenu może prowadzic do anemii, uczucia ciagłego zmęczenia, niedoborów składników mineralnych i zaburzeń w prawidłowej pracy mięśni.


Jak rozpoznać, że jest się uczulonym na gluten?
Można być uczulonym na gluten lub mieć nietolerancję glutenu. Objawy, które mogą sugerować chorobę to m.in. bóle i wzdęcia brzucha, pokrzywka skórna, utrata masy ciała, apatia, biegunki tłuszczowe lub wodniste, anemia, niski wzrost, zaburzenia rozwoju u dzieci, bole głowy, afty w ustach, ciągle zmęczenie, bóle stawowe.




Produkty naturalnie bezglutenowe to:
•    mięso i ryby,
•    jajka
•    owoce, warzywa,
•    rośliny strączkowe
•    nasiona i orzechy.

•    kukurydza,
•    proso (kasza jaglana)
•    amarantus
•    ryż
•    gryka



Jutro mam zamiar wypróbować przepis na bezglutenowe kotlety, jak się uda to napiszę :) .





ps. znowu zabrałam się za układanie diet, dostosowanych do indywidualnych potrzeb jeśli ktoś by chciał proszę pisać na paulik135@wp.pl w temacie wpisując " DIETA" .

:)

poniedziałek, 26 października 2015

Nie stać Cie na dietetyka? Wstydzisz się pójść na siłownie ?

     Cześć Kochani ! Wczorajszy dzień postanowiłam przeznaczyć na odpisywanie na wiadomości, meile od Was - było ich dużo, każda wiadomość zawierała w sobie coś innego czułam się tak jak bym wchodziła w Wasze życie. Tyle miłych, ciepłych słów od Was sprawiło , że dostałam wielkiego kopniaka energii . Czemu mi to sprawia przyjemność ? Po co ja to robię ? Wiem, że na pewno jest grono osób które zadaje sobie takie pytanie i patrzy na mnie dziwnie no bo w sumie co ja mogę ? . Mogę wiele ! Jestem normalną osobą i chce Wam przekazywać normalne informacje. Nie wymyślam diet ani ćwiczeń ja po prostu mówię Wam co mi pomagało, co teraz pomaga . Lubię szukać ćwiczeń na YT a potem zdawać Wam relacje. Tak samo jest z jedzeniem, przekazuje Wam mój jadłospis, moje pomysły na śniadania, obiady. Wiele z Was prosi mnie o pomoc bo nie stać Was na zdrowe ALE drogie produkty,  na dietetyka lub wstydzicie się pójść na siłownie.  Ja nigdy nie byłam u dietetyka - nie czułam potrzeby, wiecie ja nawet nigdy nie byłam na siłowni a udało mi się , zrzuciłam z siebie 37 kg i z tego jestem dumna .


Cały proces odchudzania musi zacząć się w głowie. Jeżeli nie uświadomisz sobie, jak bardzo tego potrzebujesz to Ci się nie uda. Nie potrzebujesz wizyt u dietetyka, drogich markowych dresów, karnetu na siłownie i "najzdrowszych" produktów FIT. Serio . Nie musisz mieć dużo pieniędzy ale musisz mieć dużo siły. Siły i wiary w siebie . Inni nie muszą w Ciebie wierzyć ale Ty każdego dnia musisz umieć spojrzeć w lustro i powiedzieć " Hej Mała jesteś piękna" - kochaj swoje ciało, swój brzuch, swoje uda, kochaj nawet swoje boczki . Całe to odchudzanie to nie jest jakiś etap , to musi być Twój nowy styl życia. Wybierz sobie ćwiczenia które sprawią Ci radość. Wtedy będziesz oczekiwała momentu w którym wskoczysz w dres i zaczniesz . Tak samo z jedzeniem nie katuj się czymś czego nie lubisz bo nie wytrwasz długo . Aha, jeżeli przeszło Ci przez myśl żeby dziennie jeść ok. 500/900 kcal to wybij sobie to z głowy . Aby schudnąć musimy jeść . Powtarzam to po raz setny, gdybyś zaczęła nagle jeść dużo mniej to organizm będzie gromadził zapasy i waga nie spadnie, znaczy spadnie i stanie STOP. Dlatego pamiętaj śniadanie jest najważniejszym elementem dnia, powinno być syte, na drugie śniadanie proponuje owoc, jogurt naturalny. Obiad zjedz normalny abyś czuła się najedzona a nie objedzona, podwieczorek - może jakaś rybka ? Kolacja ? Kanapka z szynką starczy . Nie objadaj się, nie jedz na zapas.


  • Na początku omijaj miejsca w których może Cię coś skusić, mimo nazwy nasza silna wola jest słaba, i musimy ją wyćwiczyć . Pamiętam jak mi było trudno jak chciałam kupić sobie batona i z jednej strony wiedziałam, że nie mogę a z drugiej myślałam że przecież od jednego batona nie przytyje. Zaczęłam omijać półki w sklepie na których stały słodkości, nie wchodziłam do cukierni - nie widziałam tego więc mnie nie kusiło. 
  • Przyklej sobie na lodówkę zdjęcie jakiejś szczupłej i wysportowanej dziewczyny - gwarantuje, że jak podejdziesz aby coś podjeść spojrzysz na nią to chęć do jedzenia Ci minie . Ustaw sobie też takie zdjęcie na tapecie, będziesz się motywowała cały czas.
  • Nie odkładaj nic na jutro, zrób to teraz, dzisiaj w tym momencie . Czas i tak upłynie . 




piątek, 23 października 2015

Pomidor z ogórkiem, herbata z cytryną ? Połączenia które pomału nas zabijają .

 

 

Co łączyć ze sobą a czego unikać :)




Ogórek z pomidorem? Zapomnij!
Sałatka grecka, pomidory z ogórkiem w śmietanie... pychota. Ale jednak bez sensu. Winny jest ogórek. Choć z pozoru bezpieczny - właściwie sama woda z minimalną zawartością kalorii, dla naszego organizmu całkowicie obojętny, ma w sobie coś co odbiera zdrowym składnikom witaminę C. Nie chodzi więc tylko o pomidora, ale także paprykę czy natkę pietruszki - jej bogate źródła. Z badań wynika, że jeden ze składników ogórka - askorbinaza, zawarta w zaledwie łyżeczce soku z tego warzywa, zniszczy całą witaminę C w aż trzech litrach soku z pomidorów. Na szczęście z każdej sytuacji jest jakieś wyjście. Ogórki jadajmy osobno, a do sałatek dodawajmy konserwowe lub kiszone.
Pomidor + biały ser ?
Jeśli odstawiliśmy już surowego ogórka, ratując pokłady witaminy C w pomidorze, możemy się cieszyć pierwszym sukcesem. No, chyba że plastry pomidora położymy na białym serze. Teoretycznie idealnie zdrowy, dietetyczny zestaw. Jednak w parze może nam zaszkodzić. Zawarte w pomidorze kwasy doskonale łączą się z wapniem z sera, tworząc nierozpuszczalne kryształki, które odkładają się w stawach. Sporadyczne raczenie się takim zestawem nie powinno nikomu zaszkodzić, jeśli to jednak stały element naszej diety, to już wiemy dlaczego bolą nas stawy.
Herbata z cytryną - leczy przeziębienie czy wywołuje Alzheimera?
Chyba nikomu z nas nie przyszłoby do głowy, że przygotowując tak pozornie zdrowy napój możemy sobie zaszkodzić. I znów wina nie leży ani po stronie herbaty, ani cytryny. Ryzykowne jest jednak połączenie obu składników. Zawarty w listkach herbaty glin, który może wywoływać chorobę Alzheimera, na szczęście nie jest przyswajalny dla naszego organizmu. Jednak w połączeniu z sokiem z cytryny powstaje łatwo wchłanialny cytrynian glinu. Nie znaczy to jednak, że w trosce o zdrowie już nigdy nie napijemy się ulubionego napoju. Wystarczy pamiętać o kilku zasadach. Najlepiej, żeby herbata nie była zbyt mocna, a sok z cytryny w ilościach umiarkowanych. Do tego najważniejsze - nie wlewamy soku, gdy liście znajdują się jeszcze w herbacie. Robimy to dopiero, gdy usuniemy je z napoju.
Co ciekawe herbata nie jest dobrym składnikiem jeszcze jednego często stosowanego zestawu - ciasto i herbata. Takie połączenie nie wywoła wprawdzie żadnych dramatycznych skutków - no chyba że ciasta będzie zbyt wiele i przybędzie nam centymetrów - ale też nie mamy co liczyć na dostarczenie organizmowi potrzebnych witamin i minerałów. Obecne w herbacie garbniki ograniczają wchłanianie do organizmu obecnych w cieście min. białek, wapnia, magnezu, cynku, żelaza i miedzi. Nie mamy też co liczyć, że z drożdżowego wypieku przyswoimy witaminę B1. Jeśli jednak nie potrafimy się oprzeć temu zestawieniu - pijmy przynajmniej słabą herbatę.
Czerwone mięso, czerwone wino - a jednak anemia
Trudno o bardziej naturalne połączenie. Nawet osoby zupełnie nie znające się na trunkach wiedzą, do czerwonych mięs, podajemy czerwone wino. Ponoć nie ma bardziej idealnego połączenia pod względem smakowym. Co więcej czerwone wino w małych ilościach polecane jest nawet ze względów zdrowotnych, a trudno o bogatsze źródło żelaza niż czerwone mięso. Niestety wino - podobnie jak herbata zawiera garbniki ograniczające wchłanianie cennego żelaza. A wiadomo niedobór żelaza równa się anemia.
Grzybki nigdy pod wódeczkę
Na polskich stołach taki obrazek pojawia się dość często. Biesiadnicy z pewnością nie zdają sobie sprawy z tego, że podczas jedzenia ryzykują życie. W grzybach znajdują się bowiem kopryna, związek który zatrzymuje utlenianie alkoholu etylowego na etapie aldehydu. nieprzyjemne skutki łatwo osiągniemy popijając alkoholem dowolne grzyby. Tym razem za sprawą wpływu alkoholu na specyficzne zawarte w grzybach białko. Ścinając je, sprawia że staje się ono niestrawne, a nas czekają ciężkie kłopoty trawienne.
Czego jeszcze powinniśmy unikać?
Nie ma możliwości wymienienia wszystkich połączeń, których powinniśmy unikać w kuchni. Poza tymi dość szczególnymi zestawami, dla zdrowia i smukłej figury, warto choć zapamiętać podstawowe zasady. Najgroźniejsze dla zdrowia jest łączenie białka i węglowodanów.
Dlatego nie jemy mięsa z pieczywem, kaszą czy ziemniakami. Zastąpmy je gotowanymi warzywami - najlepiej zielonymi. Również chleb i ziemniaki pasują do zielonych warzyw. Nigdy jednak nie popijajmy ich mlekiem. Podobnie jaj. Możemy za to łączyć białka z tłuszczami, a tłuszcze z węglowodanami. Czyli albo warzywa i mięso, albo ziemniaki, kasze czy makarony z potrawkami z warzyw. Nigdy wszystko na raz, a będziemy zdrowsi i piękniejsi!



Jajka + ziemniaki
Sałatka żydowska lub jajko sadzone z ziemniakami z patelni przekonują smakiem i prostotą przyrządzania. Jednak nie dietetyków, którzy chcą maksymalnie wykorzystywać wszystkie zalety zjadanych produktów. A bulwy ziemniaków zawierają szczawiany, hamujące przyswajanie wapnia i żelaza znajdujących się w jajku.
Drożdżowe ciasto + mocna herbata
Świeże ciasto drożdżowe z kruszonką albo świeży pączek z różanym nadzieniem i do tego herbata – podwieczorek marzenie, prawda? Prawda, ale nie razem. A jeżeli już razem, to ze słabą herbatą, która nie zdążyła naciągnąć i nabrać mocy. Liście zaparzanej herbaty uwalniają duże ilości garbników, a te działają silnie na błonę przewodu pokarmowego, ograniczając wchłanianie białek i wiążąc niezbędne minerały. Garbniki niszczą też, drogocenną w drożdżach, witaminę B1, odpowiedzialną za prawidłowe działanie układu nerwowego.
 Miód + gorąca herbata
Dla wielu z nas to prawie synonim antybiotyku i pewność skuteczności w razie przeziębienia lub grypy. Do pewnego stopnia to prawda, ale żeby kuracja była naprawdę udana, herbata musi być niezbyt gorąca. Wrzątek zmniejsza o połowę aktywność diastazy i inwertazy – dwóch enzymów, które decydują o wspaniałych, uzdrawiających właściwościach miodu.
Ziemniaki + masło
Albo nawet szerzej: węglowodany + tłuszcze. Same ziemniaki i masło pojedynczo nie mają specjalnie dużo kalorii, ale połączone są prawdziwą bombą. Ich wysoki indeks glikemiczny podnosi poziom glukozy we krwi, więc trzustka, by ją obniżyć, produkuje insulinę i zmusza komórki tłuszczowe do magazynowania zapasowej energii. W ten sposób cały tłuszcz zostaje odłożony i... tyjesz.



Popraw swoją dietę 
 W jedzeniu trzeba szukać zalet i maksymalnie je wykorzystywać. Oto produkty, które warto włączyć do swojej diety nie tylko dlatego, że są smaczne:

Banany zapobiegają owrzodzeniom trawiennym i wspomagają ich gojenie. Naukowcy z Varanasi w Indiach twierdzą, że najlepiej przeciwdziałają wrzodom te zielone i niedojrzałe, ale za to w każdej postaci: smażone, pieczone i surowe.
Cebula działa przeciwzakrzepowo i znacząco obniża poziom złego cholesterolu. O ile jednak to pierwsze w każdej zjadanej postaci, to na cholesterol HDL działa tylko surowa. I to lepiej biała, a nie czerwona.
Chili oczyszcza płuca, pomaga sercu, zwalcza ból, poprawia nastrój, ale piecze jak diabli. Działanie kapsaicyny łagodzą jogurt, mleko, lody i – tu miła niespodzianka – zimne piwo.
Grejpfruty są znakomite dla układu krążenia, obniżają cholesterol i ryzyko nowotworów. Uczeni z Florydy dowiedli, że należy jeść miąższ razem z błonami między cząsteczkami, a nie tylko wysysać sok, bo lecznicze pektyny są w ściankach komórek owocu
 Jogurt zabija bakterie, wzmaga odporność, obniża cholesterol, ale dotyczy to tylko jogurtu, który zawiera tzw. żywe kultury. Pasteryzowany traci wszystkie swoje lecznicze właściwości. Czytaj etykietki.
Marchewka dzięki beta- karotenowi pomaga zapobiegać nowotworom, zwłaszcza tym związanym z paleniem papierosów. Gotowana marchew dostarcza do 5 razy więcej tego składnika niż surowa. Ale rozgotowana go traci.





unac nastepna. przeciez w zoladku to wszystko i tak sie miesza. czyli na zewnatrz nie mozna a w zoladku jak wszystko sie miesza na papke to dobrze ? lepiej niech przesledza caly proces trawienia i przyswajajnia a nie tylko podaja przyklady wyizolowanego mieszania. czyli co? jedzenie trzeba planowac tak: poniedzialek rano ogorki wieczorem wyjscie do klopa wtorek rano serek wieczorem wyjscie do klopa sroda rano herbatka wieczorem wyjscie do klopa czwartek rano pomidorek wieczorem wyjscie do klopa piatek rano cytrynka wieczorem wyjscie do klopa sobot

http://www.poradnikzdrowie.pl/zywienie/zasady-zywienia/Zdrowa-dieta-szkodliwe-polaczenia-potraw-i-skladnikow_35786.html

unac nastepna. przeciez w zoladku to wszystko i tak sie miesza. czyli na zewnatrz nie mozna a w zoladku jak wszystko sie miesza na papke to dobrze ? lepiej niech przesledza caly proces trawienia i przyswajajnia a nie tylko podaja przyklady wyizolowanego mieszania. czyli co? jedzenie trzeba planowac tak: poniedzialek rano ogorki wieczorem wyjscie do klopa wtorek rano serek wieczorem wyjscie do klopa sroda rano herbatka wieczorem wyjscie do klopa czwartek rano pomidorek wieczorem wyjscie do klopa piatek rano cytrynka wieczorem wyjscie do klopa sobot

http://www.poradnikzdrowie.pl/zywienie/zasady-zywienia/Zdrowa-dieta-szkodliwe-polaczenia-potraw-i-skladnikow_35786.html
unac nastepna. przeciez w zoladku to wszystko i tak sie miesza. czyli na zewnatrz nie mozna a w zoladku jak wszystko sie miesza na papke to dobrze ? lepiej niech przesledza caly proces trawienia i przyswajajnia a nie tylko podaja przyklady wyizolowanego mieszania. czyli co? jedzenie trzeba planowac tak: poniedzialek rano ogorki wieczorem wyjscie do klopa wtorek rano serek wieczorem wyjscie do klopa sroda rano herbatka wieczorem wyjscie do klopa czwartek rano pomidorek wieczorem wyjscie do klopa piatek rano cytrynka wieczorem wyjscie do klopa sobot

http://www.poradnikzdrowie.pl/zywienie/zasady-zywienia/Zdrowa-dieta-szkodliwe-polaczenia-potraw-i-skladnikow_35786.html

czwartek, 22 października 2015

Perypetie z włosami! Czy dieta ma wpływ na nasze włosy ? :)

Witajcie :). Dziś przychodzę z postem o włosach, dostałam parę wiadomości jak dbam o włosy, jak je rozjaśniłam i co robię że rosną w miarę szybko. A więc z moimi włosami bywa różnie, na głowie miałam już chyba każdy możliwy kolor i długość. Kiedyś moje włosy były gęste, długie i zdrowe ale potem zaczęło się farbowanie, prostowanie. 


O włosy dbam, dla mnie moje włosy to jest coś najważniejszego więc naprawdę staram się by były one zadbane. Używam różnych szamponów, nie przyzwyczajam włosów do jednego produktu. Przeważnie wybieram coś do suchych i zniszczonych ponieważ moje takie są . Do tego raz w tygodniu myje włosy szamponem "fioletowym" z joanny przez co nie są one żółte.  Myje je raz na dwa dni, chyba że zrobię potworny trening po którym pot się leje z czoła wtedy myje je codziennie. Oczywiście szampon nakładam dwa razy, wiadomo że jeżeli szampon nałożymy raz i spłuczemy to włosy nie będą umyte.


Jantar - jutro będą dwa tygodnie ja stosuje "cudowną" wcierkę oraz szampon z JANATRU. Usłyszałam o tym produkcie u jakiejś vlogerki i się podjarałam bo niby włosy mają rosnąć dużo szybciej, stają się gęstsze, przestają wypadać i wyrastają baby hair ! No ogólnie wcierka ma męski zapach i ciężko się ją aplikuje ale używam i czekam na efekty, szampon jest dla mnie na NIE ponieważ po jego użyciu moje włosy są tragiczne do rozczesania ;< . Koszt wcierki to 10/15 zł  :)

Czym odżywiam włosy? O matko ! Ja jestem taką osobą, że bardziej kupuje dla zapachu niż składu z tąd moje bananowe, czekoladowe i mleczne maski z KALLOSA - wiem, że one nie są rewelacyjne bo w składzie mają silikon no ale pachną ;> . Raz na dwa tygodnie albo i trzy staram się nakładać maskę i noszę ją ok. 2 godzin na włosach i naprawdę potem moje włosy są pachnące, gładkie i lśniące. Dodatkowo raz w tygodniu używam "fioletowej" odżywki by włosy nie żółkły  :)



Dodatkowo na suche włosy nakładam odrobinę olejku arganowego i dwa razy dziennie biorę skrzypowitę na skóre, włosy i paznokcie . Skrzypowita to zwykły suplement diety ale stosuje ją już chyba 3 rok, i na lato moje włosy i paznokcie są odżywione do tego zauważam poprawę cery więc POLECAM :)


Stylizacja ? Jestem kobietą i muszę mieć wszystko ! 




Prostownica & lokówka - prostownice remingtona mam od 2013 roku i sprawuje się rewelacyjnie, prostuje włosy szybko ale i kręci najładniejsze loki robię prostownicą. Wiem, że za jakiś czas muszę ją wymienić ale będę się rozglądała tylko za remingtonem, miałam kiedyś z Babyliss ale nie byłam zadowolona . Lokówkę kupiłam niedawno, lubię ją bo jak zrobię loki w poniedziałek rano to we wtorek wieczorem nadal wyglądają super :)



Wielofunkcyjne urządzenie do włosów z Babyliss - dostałam je rok temu, na początku byłam zniesmaczona nic mi nie wychodziło ale teraz jestem zakochana w tym . Myje włosy, i robię piękne fale jednocześnie je susząc w ok.15/20 minut mam filmowe loki - rewelacja :) . 
Potrzebowałam dużej, fryzjerskiej suszarki i ta sprawuje się super :). Regulacja mocy, temperatury i długi kabel to wszystko czego potrzebuje :)







 

DIETA a właściwie zdrowy tryb życia :)
To co jemy, i czy się ruszamy również wpływa na włosy. Efektów odchudzania nie zobaczysz tylko na wadze ale i na głowie. Pamiętam jak kiedyś chciałam szybko schudnąć i jadłam bardzo mało ok.  700 kcal dziennie, efekty przyszły szybko - włosy wypadały mi garściami. Dlatego zawsze mówię NIE dla głodówek. 





Mam nadzieje, że spodobał Wam się post ! :)
A już nie długo napiszę o produktach których ze sobą nie można łączyć <3

BUZIAKI !


środa, 14 października 2015

Najbardziej dietetyczne babeczki na świecie ! :) Dowlasz w Kuchni !


Jabłkowe babeczki bez mąki i cukru  :)

 Co potrzebujesz ?

* 4/6 dużych jabłek
* płatki górskie, otręby owsiane 
*cynamon
*jogurt naturalny
*miód

Wykonanie :

*  2 łyżki płatek górskich i 2 łyżki otrębów owsianych zmiel/zblenderuj aby dały "mąkę" 
*jabłka obierz i zetrzyj na tarce o grubych oczkach
* do startych jabłek dodaj "mąkę" i cynamon - wymieszaj to :)
* nałóż do foremek,mocno ugniataj łyżką aby weszło ich dużo 
* wstaw do piekarnika na 14/15 min w temp. 160 stopni
*odwróć foremkę i babeczka wypadnie na talerz
*polej ją jogurtem naturalnym i miodem można też do smaku skropić sokiem z cytryny :)












 

Smacznego :)

poniedziałek, 12 października 2015

Gość specjalny u mnie na blogu ? Nowy cykl ? Coś szczególnie dla panów ! :)

Postanowiłam dla Was wprowadzić nowy cykl pt. " Ktoś ciekawy :) " i dziś mój pierwszy gość, mężczyzna którego znalazłam na instagramie , przyciągnął moją uwagę jego opis "(...) nie każdy tatuś musi mieć brzuszek." Otóż to, często panowie zapominają o ruchu ale mam nadzieje, że dzięki dzisiejszemu postowi szybko to się zmieni ;)




1.Co pana skłoniło do biegania? Od zawsze pan to lubił?
Nie. Nie zawsze. Kiedyś tego nie lubiłem nawet. Będąc jeszcze na studiach trochę biegałem, ale miało to na celu przygotowanie kondycyjne do pływania, którym wtedy się pasjonowałem. Najczęściej chodziłem wtedy na stary stadion Warty w Poznaniu gdzie wtedy mieszkałem i tam robiłem dużo szybkich dystansów po 200m. Rzadko wybiegiwałem się na dłuższe dystanse.
Potem moim podstawowym sportem była siłownia, którą uzupełniałem o jazdę na rowerze. Przed urodzeniem się Basi robiłem naprawdę dużo kilometrów jeżdżąc po okolicach Poznania.
Kiedy 4 lata przeprowadziłem się do Warszawy szukałem dla siebie aktywności i tak skończyłem w drużynie footballu Amerykańskiego Warsaw Spartans. Niestety po 2 latach gry odniosłem kontuzję, która przekreśliła moją dalsza karierę. Trening siłowy i nabieranie masy do gry w football sprawiło, że w tamtym momencie ważyłem 115kg. Trzeba było więc schudnąć, a rower i sama siłownia nie wystarczała. Pojawiło się więc bieganie – tak to się zaczęło

2Jak długo pan już biega oraz jakie dystanse pokonuje?
Biegam w sumie niedługo, bo 2 lata. Początkowo to było bieganie w kółko po osiedlu – im dłużej tym lepiej. Ale po jakimś czasie to mi się znudziło. Potrzebowałem nieco innego wyzwania. Najdłuższym dystansem jaki przebiegłem był półmaraton i to chyba maksimum tego na co mam ochotę. W tym roku koncentruję się więc na jak najszybszych biegach jakie są rozgrywane czyli na 5km i to pod nie trenuję. Nie biegam też już bez sensu po osiedlu, ale mam mocny plan treningowy, który realizuję głównie na bieżni.

3.Zauważyłam, że chce być pan aktywnym tatą, dlaczego?
Tatą jestem. To jest wspaniałe. A aktywność fizyczna to było to co zawsze było obecne w moim życiu. Bycie aktywnym + bycie tatą to po prostu sposób na życie.

4.Co daje dla pana bieganie?
Przede wszystkim możliwość rywalizacji. Niestety duża ilość pracy i obowiązków sprawia, że nie mam czasu na treningi o wyznaczonych godzinach (a takie najczęściej są w godzinach 18-22). Trenować bieganie mogę sam o dowolnych godzinach, co najczęściej robię po 22:00 kiedy moja córeczka już śpi (staram się nie kraść czasu przeznaczonego dla rodziny na inne rzeczy). Tak więc łatwo mogę trenować i łatwo też mogę sprawdzić swoje postępy w zawodach, których w bieganiu jest najwięcej.

5.Czy zaraził pan kogoś swoim bieganiem? Biega pan sam czy może jednak z rodziną? ·
To zależy. Sporo biegam sam, ale kiedy tylko mamy okazję wyjść na trening to idziemy całą rodziną.  Z moją żoną robimy trening na zmianę a nasza mała Basia często nam towarzyszy i też lubi pobiegać. Ma dopiero 4 latka, więc często jest zmęczona po jednym kółku na bieżni, ale widać, że bardzo to lubi.
A tak mocno to bieganiem zaraziłem swoją żonę, która zaczęła biegać chwilę po mnie, natomiast obecnie wymiata i zajmuje czołowe miejsca w wielu biegach

6.Jak podoba się ten sport córeczce i żonie?:)
Obie to uwielbiają

7. Jaki pokonany maraton wspomina pan najmilej?
Nie biegam maratonów. Moim dystansem jest 5km

8. Jakie inne sporty pan uprawia?
Regularnie chodzę na siłownię. 3-4 razy w tygodniu. Do tego do pracy jeżdżę na rowerze robiąc nawet 5000km rocznie. Czasami też jedziemy na basem albo idziemy na tor przeszkód na warszawski WAT aby poćwiczyć trochę biegów z przeszkodami.
Ostatnio mam sporą zajawkę na runmageddon i wiem, że w przyszłym roku postaram się wystartować w co najmniej kilku biegach tego typu. Biegam wystarczająco szybko, a do tego jestem silny. Zobaczymy co będzie.

9. Często mamy do czynienia z panami którzy jedyny sport jaki uprawiają do leżenie na kanapie i picie piwa, co by im pan poradził, jak mają wziąć się za siebie?
Wiem z doświadczenia, że ciężko ich zmotywować. Najczęściej uważają się za męskich i przystojnych, dopóki nie zobaczą obok siebie kogoś kto wcale nie ma brzuszka i cycuszków. Wtedy najczęściej racjonalizują, że ktoś dobrze zbudowany i wysportowany jest od nich młodszy, ale prawdziwy ból zaczyna się, kiedy widzą kogoś, kto ma pracę, rodzinę i 3 dychy na karku a jednak nie wygląda jak rozlazła galareta – pokazuje, że można jednak inaczej.

10. Jak zacząć? Niektórzy nie uprawiają sportu bo nie wiedzą od czego zacząć. Może ma pan jakieś słowa otuchy i motywacji dla tych którzy teraz to czytają:)
Jak zacząć? No po prostu trzeba to zrobić. Ważne jest aby mieć dużo cierpliwości. Efekty nie przyjdą po jednym treningu. Potrzeba dużo czasu i samozaparcia aby je osiągnąć, ale kiedy przyjdą satysfakcja będzie niesamowita. Ja zawsze uważam, że otyłość jest chorobą – chorobą charakteru. To jak radzimy sobie z własnym ciałem pokazuje z czego jesteśmy zrobieni. 









Jeżeli chcesz się dowiedzieć więcej o panu Bartoszu to wrzucam link do portalu gdzie piszę artykuły
oraz na instagram


:)



Ja jestem zachwycona taką postawą, marze o tym by kiedyś tworzyć podobną rodzinę pełną miłości i sportu ! Super , super ! 
Dajcie znać czy podoba Wam się post tego typu i czy mam kontynuować ? :)



środa, 7 października 2015

Wywiad ze mną ? Link do niego :) !



Link do wywiadu 


aby odsłuchać wystarczy kliknąć w odtwarzacz :) 


miłego dnia ! 


__________________
Dostałam super komplet ze sklepu ROMWE
jak widzicie Nadii też pasuje :).
A tak serio to materiał i wykonanie jest na wysokim poziomie, za tak niską cenę szczerze polecam :)
||KLIK||

wtorek, 6 października 2015

Omlet bez mąki i cukru, z cyklu Dowlasz w kuchni :)


Dziś przychodzę do Was z przepisem, wiem tego jeszcze tu nie było ale uznałam, ze tym cudeńkiem muszę się z Wami podzielić:). Nie jest to jakaś nowość, ani wyczyn kuchenny to jest po prostu omlet ale bez mąki oraz bez cukru . Czemu bez mąki i bez cukru ? Bo podobno ludzkość zabija biała śmierć w trzech białych postaciach mąka, cukier i sól. Więc zróbmy z tym coś, wyeliminujmy to wtedy kiedy możemy. Ja jestem łasuchem i lubię wszelkiego rodzaju omlety, placuszki, naleśniki więc wpadłam na pomysł, że zastąpię mąkę pszenną czym innym, akurat  w domu miałam płatki górskie i otręby -  zblendowałam je i jestem zaskoczona tym co wyszło.

Omlet

czas wykonania 10 minut  :)

Co będzie Ci potrzebne ?

 -szklanka płatków górskich
-pół szklanki otrębów
-garść płatków kukurydzianych
- 2 jajka
- łyżeczka cukru wanilinowego
- łyżeczka proszku do pieczenia
- cynamon
- mleko

do polania ja użyłam :

- łyżka jogurtu naturalnego
 - cynamon
-miód


skoro składniki masz już gotowe to teraz zabieramy się za wykonanie:


- płatki górskie zblendować, aż uzyskają wygląd mąki 
- do tej gotowej już "mąki" wrzucamy otręby i płatki kukurydziane i znów blendujemy 
- w oddzielnej misce ucieramy dwa jaja z łyżeczką cukru wanilinowego i dodajemy proszek do pieczenia
- wsypujemy cynamon ( według uznania ) , następnie wsypujemy naszą "mąkę" i odrobinę mleka
- miksujemy wszystko do uzyskania jednolitej masy
- wylewamy na patelnie i smażymy :)

do polania
- jogurt naturalny, miód i cynamon mieszamy i ... polewamy :) 

Łatwe co nie ? A wiecie jaki jest smaczny ?? Rewelacja ! 















Jeżeli Wam wyjdzie dajcie mi znać:). A ja już na dniach wrzucam Wam linki do wywiadów, jeden miałam wczoraj drugi dziś - czekajcie :).