życiooooooowo ;)

    Mi się dzisiaj udało spełnić plan , zjadłam podstawowe posiłki , + grejpfruta , wypiłam 2,5l wody , nie podjadałam słodyczy i spaliłam kalorie na zumbie :) Zostało mi 10 dni do czegoś co jest dla mnie ważne , co napotkało mnie a ja bardzo się z tego cieszę i nie mogę tego olać . Przez te 10 dni muszę dać z siebie 300% normy , by wyglądać jak milion dolców :)
    Czasem bywa w życiu tak , że masz marzenie o  którym wstydzisz się mówić bo masz wrażenie , że każdy by Cie wyśmiał aż nagle te marzenie znajduje Ciebie :)))

    Jak zaczęłam się odchudzać nie pamiętam co myślałam pewnie nic . Na pewno byłam głodna i spocona . Nawet nie myślałam , że schudnę 10 kg a co dopiero 35 kg . Życie się zmieniło o 180 stopni , teraz jest lepiej . Dużo lepiej :) I niech nikt mi nie mówi , że "nie warto zaczynać" bo warto , kazdym jednym dniem zblizamy się do swojego sukcesu :) Tak trochę dzisiaj życiowo nawijam :) Ale serio nigdy nie wiesz kiedy zdaży się cos dobrego w Twoim zyciu , kiedy poznasz miłość swojego życia lub kiedy spełnią Ci się marzenia :)

     Uśmiechnij się :) Jutro będzie dobry dzień :)

Paula Dowlasz